Trzebieszowice, dom wybudowany przez ojca. Tutaj Paulina Bagińska mieszka z rodziną, tutaj prowadzi Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Lądeckiej. To tutaj przyszła powódź. – U nas sięgnęła pół metra, ale u rodziców – metr sześćdziesiąt. Prawie wszystko musieli wyrzucić – wspomina.