Woda – niby tak oczywista. Wystarczy odkręcić kran, nacisnąć guzik w ekspresie, zamoczyć dłoń w chłodnym jeziorze. Nie zastanawiamy się nad nią, dopóki… jej nie zabraknie. Dziś coraz częściej zadajemy sobie pytanie, które jeszcze niedawno mogło brzmieć jak scenariusz filmu science fiction: czy czeka nas walka o wodę? I niestety – to pytanie nie jest już tylko retoryczne.
Kropla po kropli: woda w kryzysie klimatycznym
Woda pokrywa ponad 70% powierzchni naszej planety. Ale wiesz co? Tylko 3% tej wody to woda słodka, a zaledwie 0,3% z niej to woda, do której człowiek ma realny dostęp – z rzek, jezior czy płytkich warstw podziemnych. Reszta jest uwięziona w lodowcach lub znajduje się zbyt głęboko pod ziemią, by móc ją wydobyć.
Wydawałoby się więc, że tego „niebieskiego złota” mamy pod dostatkiem. A jednak już ponad 2 miliardy ludzi na świecie nie ma bezpiecznego dostępu do wody pitnej. I ta liczba rośnie w niepokojącym tempie.
Ocieplenie klimatu, rosnące zapotrzebowanie, niekontrolowana urbanizacja, zanieczyszczenia – to wszystko sprawia, że dostęp do wody w kryzysie klimatycznym staje się jednym z największych wyzwań XXI wieku. I choć może nie odczuwamy tego tak mocno w Polsce, wiele krajów świata już dziś walczy o każdą kroplę.
Woda w Afryce – gdzie już dziś trwa walka o wodę?
Etiopia i Sudan Południowy, jak również Jemen (leżący częściowo w Afryce) i Afganistan (Azja Południowa) – to tylko niektóre miejsca, gdzie brak wody już dzisiaj oznacza głód, choroby i przesiedlenia. W wielu regionach świata ludzie spędzają godziny, by zdobyć wodę dla siebie i swoich rodzin. Czasem oznacza to wielokilometrowe marsze w skwarze, z plastikowym kanistrem na głowie. Czasem – niebezpieczne wyprawy do źródeł, gdzie czai się przemoc lub skażenie.
Według szacunków ONZ do 2050 roku nawet 5 miliardów ludzi może żyć na terenach dotkniętych niedoborem wody. Czyli… co druga osoba na świecie!
W niektórych miejscach woda już teraz wyznacza podziały i staje się powodem konfliktów. Gdy dostęp do niej maleje, rośnie napięcie między grupami społecznymi, wioskami, a nawet państwami. Woda w kryzysie klimatycznym staje się nie tylko symbolem przetrwania, ale także potencjalnym źródłem wojen.
A jak wygląda sytuacja w Polsce? Ocieplanie klimatu to nie mit!
Choć nie lubimy o tym myśleć, Polska jest jednym z krajów o najmniejszych zasobach wody w Europie. Przeciętny Polak ma do dyspozycji mniej więcej tyle samo wody co mieszkaniec Egiptu – jednego z najbardziej suchych krajów świata.
Wysychające rzeki, susze, zanikające mokradła, obniżający się poziom wód gruntowych – to nie odległa przyszłość, ale nasza rzeczywistość. I choć nie odczuwamy jeszcze dramatycznych skutków, to musimy zacząć działać teraz, jeśli chcemy uniknąć poważnego kryzysu. Zmiana klimatu nie omija żadnego zakątka globu – również Polski.
Woda to nie tylko H₂O! Woda to godność. To prawo człowieka.
Kiedy mówimy o wodzie, mamy na myśli coś znacznie większego niż tylko ciecz. Woda to życie. Bez niej nie da się uprawiać roli, prowadzić hodowli, funkcjonować w mieście ani w szkole. Nie ma przemysłu, transportu, energii ani jedzenia. Nie ma zdrowia, higieny, bezpieczeństwa.
Brak dostępu do czystej wody oznacza dla milionów ludzi nie tylko pragnienie, ale też choroby przenoszone przez brudną wodę, brak możliwości mycia się, gotowania, leczenia. Dzieci przestają chodzić do szkoły, bo muszą nosić wodę. Dziewczynki nie mają dostępu do higieny menstruacyjnej, więc rezygnują z edukacji. Starsi i słabsi umierają, bo nie mają co pić podczas upałów.
Właśnie dlatego pomoc humanitarna, której celem jest zapewnienie dostępu do wody, to dziś jedno z najważniejszych zadań organizacji działających w obszarze praw człowieka.
Czy można coś zmienić, by zapobiec kryzysowi?
Tak, ale musimy działać wszyscy. I musimy działać teraz. Choć kryzys wodny może wydawać się odległy, dotyczy nas wszystkich – tu i teraz. Każda decyzja, jaką podejmujemy na co dzień, ma wpływ na przyszłość zasobów wodnych. Dobra wiadomość? Możemy działać. Jako jednostki, jako społeczności, jako społeczeństwo globalne. To nie jest czas na obojętność – to moment, w którym liczy się każda kropla.
- Wspieraj organizacje humanitarne, które dostarczają wodę tam, gdzie jej brakuje.
- Ucz się i ucz innych – bo świadomość to pierwszy krok do zmiany.
- Wybieraj odpowiedzialnie – kupując produkty lokalne i nie marnując jedzenia, nie wspierasz nadmiernego zużycia wody w przemyśle.
- Głosuj i apeluj – o rozwiązania systemowe, polityki przeciwdziałające suszy i ochronę zasobów wodnych.
- Oszczędzaj wodę – zakręcaj kran, zbieraj deszczówkę, napraw przeciekające instalacje.
PAH i woda – walka o wodę? A może wspólne działanie i pomoc humanitarna?
Polska Akcja Humanitarna od lat walczy o dostęp do wody dla tych, którzy są jej pozbawieni. Wiercimy i remontujemy studnie, tworzymy systemy irygacyjne, dostarczamy zbiorniki, uczymy o higienie. Robimy to w miejscach, gdzie pomoc humanitarna jest koniecznością, a każde wiadro z wodą to życie.
Dzięki naszym działaniom dziesiątki tysięcy osób mogą pić bezpieczną wodę, podlewać warzywa, myć ręce i żyć godnie. Ale potrzeby są ogromne. I rosną z roku na rok.
Nie chcemy, by przyszłość wyglądała jak dystopijny film o pustyniach i wojnach o dostęp do źródeł. Chcemy przyszłości, w której każdy człowiek, bez względu na miejsce urodzenia, ma dostęp do czystej i bezpiecznej wody. To możliwe – jeśli zaczniemy traktować wodę jak skarb. Bo nim właśnie jest.